Kontynuacja Fineasz, Ferb i Szczury laboratoryjne. To jest 30-minutowy odcinek.
Bohaterowie
- Heinz Dundersztyc
- Adam
- Bree
- Chase
- Leo
- Fineasz Flynn
- Ferb Fletcher
- Izabela Garcia-Shapiro
- Buford Van Stomm
- Baljeet Tjinder
- Patryk
- Mateusz
- Pepe Pan Dziobak
- Linda Flynn-Fletcher
- Fretka Flynn
- Stefa Hirano (w telefonie)
- Jeremiasz Johnson (wspomniany)
- Nastolatka
- Dziecko kosmita
- Carl Karl
- Major Francis Monogram
- Vanessa Dundersztyc
- Szymon (w scenie usuniętej)
Część II
♪Dundersztyc jest realnym świecie!♪
Dundersztyc: Ekstra jestem w realnym świecie!
(Czołówka)
Gdy zaczyna się lato, a z latem wakacje,
i czasu wolnego jest tyle.
Znów pojawia się problem i w mózgu wibracje,
jak spędzić najlepiej te chwile...
Na przykład: Zrobić rakietę, czy z mumią się pobić,
na szczyt Wieży Eiffla się wdrapać.
I odkryć to, czego choć nie ma, to jest,
Fineasz: Hej!
szympansa szamponem ochlapać.
Pływać pośród fal, roboty tworzyć też,
Geniusza znaleźć też mózg.
Fineasz: Jest tutaj!
Za ptakiem dodo gnać, bazgrać na mapie coś,
siostrze wymyślać od kóz!
Fretka: Fineasz!
Sam widzisz, że zrobić wiele się da, nim będzie się do szkoły iść,
Fineasz: Chodź Pepe!
więc z nami bądź, Fineasz oraz Ferb to wszystko zrobią dziś! x2
Fretka: Mamo! Fineasz i Ferb znowu hałasują!
(Koniec czołówki)
Narrator: Fineasz, Ferb i Szczury laboratoryjne/Realny świat
Ogródek chłopców
Fineasz: Tada, budowałem z Ferbem Odczysko-Moco-Inator i jeszcze Realno-Świato-Inator żebyście wrócili do realnego świata.
Izabela: Cześć Fineasz, co dziś robicie? (przychodzą Baljeet i Buford)
Fineasz: Poznajcie Adama, Chasa, Bree i Leo.
Adam, Chase, Bree i Leo: Witajcie. (Fineasz strzela Odzysko-Moco-Inatorem w Adama, Chasa i Bree, a Dundersztycowi odbiera te moce).
Realny świat
Dundersztyc: Ej nie mam tych super mocy. A niech Cię... Przecież nie muszę tego mówić, bo mam jeszcze moje dawne inatory.
Ogródek
Adam, Chase i Bree: Tak! Mamy super moce.
Chase: Dziękujemy Wam bardzo my już musimy iść. (Adam, Chase, Bree i Leo idą do realnego świata)
Wszyscy: Pa!
Fineasz: Ferb, już wiem co...
Izabela: Czemu Wy to zawsze mówicie?
Fineasz: Właśnie nie wiem czemu. Dobra, może dostajemy się do realnego świata?
Izabela, Buford i Baljeet: Ok.
Fineasz: Ferb, I think I know what we're gonna do today.
Izabela: A to "Ferb, już wiem co będziemy dzisiaj robić!" po jakim było języku?
Fineasz: Po angielsku. Umiem też po hiszpańsku Ferb, Ya se lo que vamos a hacer hoy i ...
Izabela: Idziemy już?
Fineasz: Ok, idziemy.
Realny świat
Dundersztyc: O! Widzę, że jacyś chłopcy coś mówią. Wezmę mój Dobrze-Słuchato-Inator żeby się dowiedzieć co mówią.
Ja Patryk przez Dobrze-Słuchato-Inator: Mówię Ci, że nie chowałem Piotrkowi butów i nie zakładałem Szymonowi konta na Facebooka.
Mój kolega Mateusz przez Dobrze-Słuchato-Inator: No to kto?
Ja Patryk przez Dobrze-Słuchato-Inator: Dundersztyc.
Dundersztyc: (wyłącza Dobrze-Słuchato-Inator) Dundersztyc? Dundersztyc? Mówią o mnie. Idę do nich. (Leci do nich i do góry nogami mówi) Witam!
Ja Patryk i mój kolega Mateusz: Dundersztyc?
Dundersztyc: Tak. A co?
Ja Patryk: Ha! Mówiłem Ci, że on istnieje.
Dundersztyc: Jak macie na imię?
Ja Patryk: Jestem Patryk, a to mój kolega Mateusz.
Realny świat inne miejsce
Fineasz: Wow, fajnie tutaj idę poszukaś Adama, Chesa, Bree i Leo. Chodźcie.
Dom rodziny Flynn-Fletcherów
Fretka: No wiesz Stefa, ja z Jeremiaszem... Odzwonię później Stefa. Aha, znowu budowali jakiś wynalazek. Hm? Nie ma ich tu. Dzwonię do mamy. Mamo! Fineasz i Ferb budowali coś... takiego. Yyy...
Linda: To fajnie córeczko.
Fretka: Niech to. Ciekawe co robi ten przycisk? (Naciska przycisk) Ooł. Fineasz i Ferb macie przechlapane!
Część III
Fretka: Gdzie ja jestem? Hm? Zadzwonię tam albo zapukam. (Puka). Yhym jestem...
Nastolatka: Fretka?
Fretka: Skąd znasz moje imię?
Nastolatka: Z telewizji.
Fretka: Występuje w telewizji? Ekstra! Marzyłam o tym.
Nastolatka: Tak a możesz zaprowadzić mnie do Fineasza i Ferba?
Fretka: Nie mów mi tylko że lubisz ich wynalazki... dobra chodź, tylko nie wiem gdzie są chyba będą tutaj. Jak się nazywa Wasz świat?
Nastolatka: Realny
Fretka: Pewnie będą w realnym świecie.
Realny świat inne miejsce.
Fineasz: O patrzcie Adam, Chase, Bree i Leo tam są.
Adam: Ej patrzcie tam są Fineasz i Ferb z przyjaciółmi. Witajcie. Po co tu jesteście?
Fineasz: Ja z moim bratem i przyjaciółmi chciałem zobaczyć jak wygląda ten świat. I fajny.
Realny świat inne miejsce.
Ja Patryk: A wogóle gdzie jest Pepe?
Dundersztyc: Tam gdzie Wy.
Mój kolega Mateusz: Czyli co to znaczy?
Dundersztyc: Czyli klatce.
Spółka zło
Ja Patryk: Ekstra. Jestem w klatce zawsze o tym marzyłem.
Mój kolega Mateusz: Naprawdę?
Ja Patryk: Nie. To jest sarkazm
Realny świat inne miejsce.
Bree: Może już lecimy?
Chase: Ok.
Wszyscy: Pa.
(Lecą super prędkością Bree do laboratorium)
Fineasz: Już poszli. Próbujemy się dostać do naszego świata.
Spółka zło
Ja Patryk: Pamiętasz jak Dundersztyc mówił, że tutaj jest Pepe?
Mój kolega Mateusz: Tak.
Ja Patryk: Szukaj go. (Szukamy Pepe). Znalazłem.
Pepe: terkocze
Ja Patryk: O tu jesteś Pepe.
Pepe: terkocze
Ja Patryk: Pepe wie jak mamy pokonać Dundera.
Mój kolega Mateusz: Skąd ty to wiesz?
Ja Patryk: Powiedział mi.
Mój kolega Mateusz: Jak?
Ja Patryk: Ukradłem Dundersztycowi, Dobrze-Słuchato-Inator.
Realny świat inne miejsce
Fineasz: Ej, chodźcie! Pójdziemy sobie po zwiedzać. (Fineasz, Ferb, Izabela, Buford i Baljeet idą do rynku)
W rynku
Izabela: Ej, patrzcie! Jaka fajna fontanna!
Ferb: Może pójdziemy na lody?
Fineasz: Dobry pomysł.
Ferb: I poróbmy zdjęcia
Fineasz: Ok. (Fineasz, Ferb, Izabela, Buford i Baljeet kupują lody za 5 zł i robią zdjęcia jak się bawią z fontanną)
Buford: Ej, chodźmy do parku. (Buford się jakieś pani, pani mu mówi, że niedaleko jest park) Już wiem gdzie jest park.
Baljeet: Gdzie?
Buford: Tam. (Oni idą do parku. W parku jeźdzą na gokartach i robią zdjęcia)
W parku
Fretka: Sorki, niestety nie wiem gdzie są Fineasz i Ferb.
Nastolatka: Szkoda. (Fineasz, Ferb i przyjaciele przejeźdzają przez Fretkę na gokartach)
Fretka: Fineasz?
Nastolatka: Ferb?
Fineasz, Ferb, Izabela, Buford i Baljeet: Fretka? (Wracają się do Fretki) Cześć, Fretka!
Fretka: Cześć! Szukałam Was.
Nastolatka: Ja też.
Izabela: Kto to jest?
Fretka: Ona lubi Wasze wynalazki.
Nastolatka: Tak. Ja już lecę do domu. Pa!
Wszyscy: Pa!
Fretka: Ej, chłopaki! Musicie zbudować jakiś wynalazek, żeby się stąd wydostać.
Fineasz: Ok. (Fineasz i Ferb budują wynalazek, aby wrócić do domu) Tada. Zbudowaliśmy wynalazek, aby wrócić do domu. (Wszyscy wracają do ogródka Fineasza i Ferba)
Część IV
W ogródku
Fineasz: Nareszcie jesteśmy w domu.
W Spółce Zło
Ja Patryk: Ok, opowiem ci mój plan. Ja wyjdę z klatki i strzelę w ciebie, żebyś wyszedł, i strzelę w Pepe, żeby też wyszedł. (Ja wychodzę z klatki, stzelam z Znikato-Inatora w Mateusza i Pepe, a oni się wydostali) Teraz chodź idziemy do ogródka Fineasza i Ferba i pójdziemy do naszego świata, a Pepe pokona Dundersztyca.(Idziemy do ogródka)
W ogródku
Ja Patryk: Ej, patrzcie! Są Fineasz i Ferb! A ty Pepe lepiej bądź dziobakiem. (Pepe zdejmuje kapelusz i terkocze) (Wchodzimy do ogródka)
Ja Patryk i mój kolega Mateusz: Cześć!
Fineasz: Cześć! Kim jesteście?
Ja Patryk: Jestem Patryk...
Mój kolega Mateusz: ...a ja Mateusz.
Fineasz: Witajcie! Jak się tu dostaliście?
Ja Patryk: Ktoś nas porwał do Waszego świata do klatki i się wydostaliśmy.
Fineasz: Ok. Ej, idziecie teraz do Waszego świata?
Ja Patryk: Tak. Ej, a możemy wziąść Waszego Pepe do naszego świata, żeby sobie po zwiedzał?
Fineasz: Pewnie. To przyjdzie tu później to Wam zbudujemy taki wynalazek.
Ja Patryk: Ok. (Ja, Mateusz i Pepe idziemy do naszego świata i jesteśmy w parku) Dobrze. Jesteśmy w parku. Chodźcie musimy poszukać Dundersztyca. (Szukamy Dundersztyca)
Na platformie
Dundersztyc: Ha! Teraz zawładnę Okręgiem Trzech Stanów i Realnym Światem. (Pepe bije Dundersztyca) Pepe Pan Dziobak? Jak się wydostałeś z pułapki? I wy z realni świata też. Jak się wydostaliście z pułapki? (Pepe bije Dundera) Auł! (Pepe bierze Dundera za głowę, a ja z Mateuszem bierzemy jego nogi)
Mój kolega Mateusz: I teraz rzucamy go do Danville.
Ja Patryk: I raz! I dwa! I trzy! (Rzucamy Dundersztyca do Spółki Zło, do klatki)
Spółka Zło
Dundersztyc: Auł! Jestem w klatce! Nieeeee! A niech Cię Pepe Panie Dziobaku! I Was Patryku i Mateuszu też!
Na platformie
Ja Patryk i mój kolega Mateusz: Juhu! Pokonaliśmy Dundersztyca!
Pepe: terkocze (Pepe naciska przycisk autodestrukcji, a platforma i Inator wybucha)
W trzecim wymiarze
(Dziecko kosmita bierze platformę i Inator, i wtedy zjada)
Powrotem w realnym świecie
Mój kolega Mateusz: Wow, to było super! Co teraz robimy?
Ja Patryk: Idziemy zaprowadzić Pepe, bo przecież chłopcy zbudowali nam wynalazek. (Idziemy zaprowadzić Pepe do chłopców)
W ogródku
Ja Patryk: Wróciliśmy! To jaki macie dla nas wynalazek?
Fineasz: To są takie małe urządzenia, abyście mogli się przenieś gdzie chce sie.
Ja Patryk: A jak to działa?
Fineasz: Wystarczy pomyśleć lub powiedzieć to miejsce.
Ja Patryk: Możemy wypróbować?
Fineasz: Pewnie.
Mój kolega Mateusz: Tylko niech Pepe pomyśli to miejsce. (Mateusz daje Pepe urządzenie)
(Pepe myśli o O.B.F.S i naciska przycisk.)
W O.B.F.S
Mój kolega Mateusz: Gdzie jesteśmy?
Ja Patryk: Jesteśmy w O.B.F.S.
Mój kolega Mateusz: Co?
Ja Patryk: Organizacja Bez Fajnego Skrótu
Mój kolega Mateusz: Po co tu jesteśmy?
Carl: Cześć! Jestem Carl, a to...
Ja Patryk i mój kolega Mateusz: Major Francis Monogram
Carl: Och, wiedzą.
Major Monogram: Za to, że ocaliliście Agenta P i cały świat realny. Będziecie agentami.
My razem: Super!
Major Monogram: To już idźcie. Na razie! (Pepe naciska przycisk i jesteśmy w ogrodzie)
Fineasz: I co?
Ja Patryk: Działa,
W Spółce Zło
Dundersztyc: Ej, zaraz oni używali mojego Znikato-Inatora. Użyje go, żeby się wydostać. (Dundersztyc strzela jednak w dwa teleporty i w ogrodzie, i w parku) No nie! Pudłowałem. Teraz nie dam rady go podnieść.
W ogródku
Mój kolega Mateusz: O nie! Teleport zniknął.
Fineasz: Ludzik. Możecie się przenosić też w nasz świat i was.
Ja Patryk: To Fajnie!
Wszyscy: Pa! (Naciskamy przyciski i jesteśmy w swoich domach)
KONIEC
Napisy końcowe
Dundersztyc: Najwyraźniej tu utnąłem. (Przychodzi Vanessa) Hej, Vanessio. Córciu. Uwolnisz mnie?
Vanessa: Tak, uwolnię. Tylko niszczę ten Inator.
Dundersztyc: Nieee! (Vanessa niszczy Inator i uwalnia Dundersztyca) Dzięki Vanesso!
Vanessa: Ja wychodzę.
Dundersztyc: Gdzie?
Vanessa: Nie powiem.
Dundersztyc: Czemu?
Vanessa: Bo nie.
Dundersztyc: "Bo nie" to nie jest odpowiedź.
Sceny usunięte
W klatce
Mój kolega Mateusz: Jak go niby rozumiesz? Ja Patryk: Normalnie W retrospekcji ja terkocze Mój kolega Szymon: Ha! Jesteś śmieszny! |