Ta strona jest aktualnie edytowana przez użytkownika: FunnyFranky W celu zapobiegnięcia wojnom edycyjnym, proszę o nieedytowanie tego artykułu póki ten komunikat nie zostanie usunięty. |
Średniowiecze.
Czwórka przyjaciółek wybiera się nad ocean. Podczas spaceru po plaży jedna z dziewczyn znajduje Księgę Zaklęć Oceanicznych.
W tym samym czasie jej towarzyszki, podczas kąpieli w wodzie, poznają syrenę z którą się zaprzyjaźniają. Syrena bardzo pragnie poznać życie ludzi, dziewczyny postanawiają jej w tym pomóc.
Bohaterowie[]
- Izabela Garcia-Shapiro
- Fineasz Flynn
- Ferb Fletcher
- Baljeet Tjinder
- Buford Van Stomm
- Daniella Shine
- Nazz Jefferson
- Natalie Middleton
- Paulin Heller
- Ivette Arandano (OC SnowDaisy2 )
- Artur Armagedon (OC SnowDaisy2 )
- Heinz Dundersztyc
- Hanna Taylor
Fabuła[]
Słońce dopiero wschodziło. Większość mieszkańców miasteczka Danville pogrążonych była jeszcze we śnie. Poza nielicznymi piekarzami, którzy właśnie o tej porze rozpoczynali pracę, jedynie czwórka dziewcząt postanowiła wstać o brzasku.
Każda z dziewcząt cichcem wymknęła się ze swych domostw i udały w umówione miejsce. Stamtąd wspólnie udały się nad ocena.
Oceaniczne fale leniwie wymywały piaszczyste brzegi plaży. W powietrzu można było wyczuć słony posmak oceanicznej wody. Dokoła cisza i spokój.
- Zdejmujcie pantalony i do wody! - wykrzyknęła niebieskowłosa dziewczyna, która jako pierwsza postawiła stopę na plaży.
Dziewczyna zrzuciła z siebie suknię zostając w samej bieliźnie, po czym wbiegła z dużą prędkością do wody.
Dwójka pozostałych dziewcząt czym prędzej poszła w jej ślady. Na brzegu pozostała jedynie najmłodsza z nich. Była to niska, brązowowłosa jedenastolatka. Lazurowe oczy dziewczyny z lękiem spoglądały na pieniącą się wodę.
- Dalej Daniell! Chodź do nas, woda jest strasznie przyjemna - zawołała kasztanowłosa dziewczyna, o długich kręconych włosach. Po chwili została ochlapana przez stojącą obok blondynkę.
- Nie. Wiesz Ivette, chyba jednak wolę zostać na brzegu - odparła Daniella nerwowym głosem. - Pospaceruję po plaży.
- I co, znów nazbierasz sobie kamyków?
- Może... To bardzo ciekawe zajęcie.
- Nie po to zrywałyśmy się o wschodzie słońca, żeby zbierać kamyki! - odezwała się tym razem niebieskowłosa. - Nie możesz wyczarować sobie skrzeli czy coś? Wtedy będziesz miała pewność, że nie utoniesz.
- Nie znam takich zaklęć.
- To poproś ojca, żeby cię nauczył - zasugerowała Niebieska i uśmiechnęła się szeroko.
- Nie zgodzi się...
- Musisz w końcu przestać bać się wody i choć spróbować nauczyć się pływać! - zawołała zdecydowanie blondynka przerywając chlapanie przyjaciółek.
- Może innym razem - odparła zdecydowanie Daniella i ruszyła wzdłuż brzegu.
Przyjaciółki odprowadziły ją wzrokiem.
- Martwię się o nią - oznajmiła niebieskowłosa, mrużąc swoje zielone oczy. - Wydaje mi się, że woda to nie jedyna rzecz której się boi.
- Być może Nazz - odparła Ivette. - Wiesz nie wszyscy są tacy zacni jak ty i boją się jedynie jednorożców.
- Nie to mam na myśli. Ja wam mówię, ona coś ukrywa - zapierała się Niebieska.
- Och doprawdy? Czarownica miałaby coś ukrywać? - odparła ironicznie kasztanowłosa.
- To chyba oczywiste Nazz - wtrąciła blond włosa Natalie. - Magowie z natury są tajemniczy i skryci.
- No ale żeby ukrywać coś przed nami?! Jesteśmy jej przyjaciółkami!
- Ech... Niebieska wróćmy do pływania. O twoich niedorzecznych spekulacjach podyskutujemy innym razem - oznajmiła zdecydowanie Iv i razem z Natalie, popłynęły w kierunku ich ulubionej skały, znajdującej się kilkanaście metrów od brzegu.
- Dobra! - dała w końcu za wygraną Nazz. - Ale i tak udowodnię wam, że mam rację! - zawołała i ruszyła za przyjaciółkami.
Daniella szła wzdłuż brzegu plaży co jakiś czas pochylając się by podnieść z piasku co ładniejszego kamyka lub muszelkę, które potem wkładała w kieszenie swej sukni. Już dawno straciła z oczu swe przyjaciółki. Dziewczyna ogromnie lubiła spędzać z nimi czas, rozmawiać, bawić się. Mimo, że dziewczęta ogromnie się różniły, pochodziły z zupełnie innych stanów i miały zupełnie inne charaktery, to przyjaźniły się od najmłodszych lat. Były ze sobą blisko, jednak Daniella podczas pobytu na plaży wolała zająć się zbieraniem kamieni, niż nauką pływania. Ogromnie bała się wody.
Jakiś czas po opuszczeniu przyjaciółek, dziewczyna doszła do swego ulubionego miejsca. Był to ukryta wśród głazów jaskinia. W momencie w którym dziewczyna zamierzyła się wejść do środka, dostrzegła grubą księgę oprawioną w filetową skórę. Księga leżała na piasku wśród wielobarwnych kamieni. To właśnie te kamienie zwróciły uwagę młodej czarownicy, gdyby nie one dziewczyna z pewnością nawet by nie zauważyła opasłego tomu.
Daniella podeszła do księgi i przykucnęła przy niej, po czym przeczytała napis na okładce wyklejony z malutkich koralowców.
- Księga Zaklęć Oceanicznych. Brzmi interesująco.
Brązowowłosa zaczęła wertować księgę.
- Niezwykłe! Jaki dziwny papier. Jest chyba odporny na wodę, podobnie jak tusz. Nie widziałam jeszcze takich zaklęć.
Dziewczyna zrezygnowała z wędrówki po jaskini. Na dobre rozsiadła się przed księgą i zaczęła ją skrupulatnie studiować, co jakiś czas wypróbowując prostsze z zaklęć.