Fanowska Fineasz i Ferb Wiki
Advertisement
Fanowska Fineasz i Ferb Wiki


Adrien pchany żądzą przygód i nowych doświadczeń, postanawia wyszukać w internecie fanfiki o przygodach Biedronki i Czarnego Kota. To co znajduje przechodzi jego wszelkie oczekiwania.

Występują[]

  • Adrien Agreste
  • Plagg
  • Czarny Kot/Adrien Di Carlo
  • Biedronka/Marinette Vinegrette
  • Doktor Wendigo
  • Władca Ciem
  • Roger Raincomprix
  • Edith Frasinati
  • HamburgerUgodzonyJajkiem
  • Biała_Kocica_love44
  • SzczeraPamela
  • LubieYaoi

Fabuła[]

"Fanfiki o Biedronce i Czarnym Kocie" wpisał Adrien w wyszukiwarkę.
Wczorajsza rozmowa z Niebieską Żabą... znaczy się: Drzewołazem, zaintrygowała go. Chciał sprawdzić, czy faktycznie stał się "ulubionym tematem młodych pisarzy", jak to dziewczyna twierdziła.
- Czego tam szukasz? - spytał Plagg.
- Nic takiego. - odparł blondyn, jednak jego Kwami mimo to zerknęło mu ponad ramieniem.
- "Fanfiki o Biedronce i Czarnym Kocie?" Ha, ha! Nie masz już dosyć ich przygód?
- Oj, przymknij się. - powiedział Adrien klikając "enter".
Chłopakowi niemalże oczy powychodziły z orbit, kiedy wyświetliło mu się ponad dziesięć tysięcy wyników wyszukiwania, a także mnóstwo fanartów. Chłopak kliknął w losowy link.
Tytuł fanfika brzmiał „Tam, gdzie latają Akumy”. Zaintrygowany wybrał pierwszy rozdział.


Tam, gdzie latają akumy

Rozdział 1
Czarny Kot, super bohater Paryża nareszcie powrócił do domu. Znów wracał do swojego życia. Znów ściągnie maskę i na powrót stanie się zwyczajnym Adrienem.


Adrien opluł monitor sokiem.


Znów powróci do domu Di Carlów, do swoich biednych rodziców i bandy sześciorga rozwydrzonego rodzeństwa.


Blondyn przeczytał to zdanie jeszcze kilka razy, po czym odetchną z ulgą. Nie miał siły czytać rozdziału dalej, po tym jak prawie dostał zawału widząc tam swoje imię.
Postanowił przewinąć do sekcji komentarzy.
Biała_Kocica_love44 pisała:

Biała_Kocica_love44

Dlaczego nazwałaś Kota Adrien? Przecież to głupie. To imię w ogóle do niego nie pasuje.

Agreste przyglądał się komentarzowi oburzony, po czym stwierdził:
- Spokojnie Adrien, nie powinieneś przejmować się opinią osoby o takim nicku.
Autorka fanfika, ukrywająca się pod pseudonimem Ed, odpowiedziała Białej Kocicy, że to było pierwsze lepsze imię, jakie wpadło jej do głowy.
Adrien przewinął komentarze niżej.

SzczeraPamela

nienawidze biedronki!!!!1!1!1!11 czarny kot na nią nie zasóguje!!!1!1111!!! ona nie powinna byc bohaterką!!!¡!!!!!!¡1 jagby kot mnie poznal to by sie od razu zakohal!!!1!

- No, na bank. - stwierdził nastolatek, wycierając przy okazji wcześniej opluty monitor.

LubieYaoi

Super! Też wyobrażałam sobie Czarnego Kota jako właśnie takiego biednego chłopca, który pomimo tego, że jest superbohaterem, nie ma lekko w życiu! Super opowiadanie, kocham to! ❤

Adrien zaczynał rozważać czy nie powinien przestać czytać tych komentarzy. Ale ciekawość była silniejsza.

HamburgerUgodzonyJajkiem

Bardzo ciekawy rozdział. Podoba mi się jak wykreowałaś Czarnego Kota, chociaż jaki by on nie był naprawdę, też bym go polubiła. W końcu to nasz bohater.

- O jak miło. - stwierdził chłopak, któremu wreszcie zrobiło się lekko na sercu. Czytał komentarz dalej:

HamburgerUgodzonyJajkiem

Czy możesz zdradzić co nas czeka w następnych rozdziałach?


Ed

Zdradzę, że czeka nas dużo przygód, Adrien będzie próbował na różne sposoby podbić serce Biedronki 🙂 Ale jej tożsamości nie poznamy tak szybko, chcę, żeby było troszkę "tajemniczo" 😉.

- Będzie na różne sposoby próbował podbić serce Bierdronki? - powiedział sam do siebie Agreste. - Może, dam temu fanfikowi jeszcze jedną szansę...
Blondyn przewinął do najnowszego rozdziału, gdyż opowiadanie było tak długie, że nie chciało mu się lecieć po kolei.


Tam, gdzie latają akumy

Rozdział 54
- Więc zdejmiesz maskę? - wyszeptał Czarny Kot.
Para stała na szczycie Wierzy Eiffla. Nad ich głowami rozpościerało się bezchmurne, gwiaździste niebo. Kot przytrzymywał swą panią, spoglądał jej głęboko w oczy.
- Czy nie czas, byśmy w końcu poznali swe prawdziwe oblicza?
- A co jeśli nie pokochasz prawdziwej mnie?

- To niemożliwe - odparł Kot z szelmowskim uśmiechem.
Biedronka westchnęła. Chyba najwyższy czas, by ich związek nie opierał się tylko na spotkaniach zainicjowanych przez psychopatycznego szaleńca, chcącego przejąć władzę nad Światem. Pora by oboje poznali co skrywa maska drugiego.
Jej dłonie powędrowały do twarzy. Dziewczyna już miała ściągnąć maskę, gdy usłyszeli dźwięk otwieranych drzwi windy.
- Czy ktoś tu zamawiał pizzę? - odezwał się mężczyzna wychodząc z windy.
- Ja! - zawołał Kot odrywając się od ukochanej i podchodząc do dostawcy.
Tymczasem Biedronka opuściła ręce i wpatrzyła się w przyjaciela płacącego rozwozicielowi. Czyżby to był znak, że to jednak nie jest najlepsza pora by poznali swe tożsamości? Najwyraźniej. Czarnowłosa wolała nie kusić losu. Sięgnęła po swe jojo i za jego pomocą opuściła wierzę.
- Przepraszam cię Biedronsiu - odezwał się Czarny Kot, odwracając ku ukochanej. W rękach trzymał pudło gorącej jeszcze pizzy.
Na widok uciekającej Biedronki, pojemnik wyleciał mu z rąk, a cała jego zawartość wylądowała na ziemi.


Czarny Kot poderwał się zbudzony miejskim gwarem ulic dobiegającym przez otwarte okno. Na poddaszu domu w którym mieszkał, wszelkie odgłosy poranka, od trąbienia aut, aż po nawoływanie sklepikarzy, były świetnie słyszalne. Chłopak znów zasnął z głową na biurku.
Zaraz po powrocie ze spotkania z Biedronką, usiadł do pisania swych opowiadań. Blondyn od jakiegoś czasu opisywał swoje przygody, nie zawsze do końca zgodne z rzeczywistością, na swym blogu "Z pamiętnika Czarnego Kota". Może nawet bardziej niż "nie do końca", bowiem w jego historiach już dawno dowiedział się kim Biedronka jest w rzeczywistości. Oboje planowali również wspólnie sekretny ślub.
Adrien wstał i przeciągnął się. W jego pokoiku niewiele było miejsca, mimo to kochał swoje cztery ściany. Chłopak wskoczył w swój codzienny strój i po chwiejnych, drewnianych schodach zbiegł dwa piętra w dół, do równie niewielkiej kuchni. Sześcioro jego rodzeństwa już zajadało przepyszne śniadanie, przyrządzone przez ich uroczą mamę Felicję.
Di Carlo dał matce całusa i zabrał się do jedzenia. Niecałe pół godziny później, wspólnie z braćmi i siostrami, ruszył do szkoły.
Będąc niecałą przecznicę od budynku uczelni z jednego z pobliskich bloków wybiegł tłum spanikowanych ludzi. Po chwili wyskoczył z niego również mężczyzna w białym kitlu z rozczochranymi na wszystkie strony włosami. Wyglądał niczym doktor Emmett Brown z "Powrotu do przyszłości", typowy szalony naukowiec. Mężczyzna trzymał w dłoniach jakąś okrągłą tubę przypominającą bazunę i strzelał z niej w otaczających go ludzi. Z tuby wydobywały się czarne okręgi, jakby portale. Każda osoba, która przypadkiem weszła w taki portal, po prostu znikała.
Chłopak bez najmniejszego problemu zorientował się, że jest to kolejny nieszczęśnik opętany Akumą, przez samego Władcę Ciem.
- Uciekajcie! - zwrócił się do swojego rodzeństwa, które bez zwlekania odwróciło się i pognało w kierunku domu.
Adrien natomiast skrył się w zaułku, gdzie przemienił się w Czarnego Kota. Gdy powrócił na ulice Paryża, okazało się jednak, że szalonego naukowca już tam nie było.
Czarny Kot udał się więc na polowanie, jak to koty mają w zwyczaju robić.
Jego poszukiwania nie trwały długo. Zaledwie dziesięć minut później odnalazł zbira niedaleko miejskiej fontanny, nad którą przychodził w letnie popołudnia się ochłodzić. Gdy tylko wylądował przed swą ofiarą, u jego boku pojawiła się również Biedronka.
- Jak zawsze na czas moja pani - mruknął Kot. - Hey ty tam! - zwrócił się do szaleńca. - Może byś tak przyhamował, bo ci się czuprynka potarga.
- Jestem Doktor Weirdo! - zawołał naukowiec. - I udowodnię wam, że inne światy istnieją!
- Rozumiesz coś z tego? - zwrócił się Adrien do swej ukochanej.
- Ani słowa - odparła Biedronka uśmiechnąwszy się delikatnie, po czym ruszyła do walki ze złoczyńcą.
Zmagania bohaterów trwały w najlepsze.
Ilekroć Biedronka próbowała odebrać opętanemu mężczyźnie jego broń, ten jej umykał. Kot również nie radził sobie najlepiej. Nie jeden raz byłby wpadł w portal wystrzelony przez Weirdo.
W końcu jednak udało się im osiągnąć progres. Czarny Kot za pomocą swego kociego kija wytrącił bazukę z rąk Doktora. Traf jednak chciał, że tuż przed tym jak broń wypadła mu z ręki, złoczyńca zdołał wystrzelić jeden ze swych portali wprost w Biedronkę i Czarnego Kota.


Czarny Kot odwrócił się szybko za siebie, jednak nie widział już Doktor Weirdo. Zamiast tego dostrzegł miasto, które Paryż przypominało wyłącznie Wieżą Eiffla. Stojąca obok Biedronka również zdawała się być zdezorientowana. Rozglądała się dookoła z przerażeniem w oczach, nie mogąc zrozumieć co się właśnie stało.
Miasto w którym się znaleźli sprawiało wrażenie opuszczonego, chociaż z całą pewnością było stolicą Francji. Ulice były puste, a domy dość obskurne i nieprzyjemne dla oka. Fontanna która stała akurat obok, nie wylewała z siebie wody, jednak trzeba było przyznać, że była wyjątkowo czysta.
Blondyn sięgnął po niewielką kartkę, która była przyczepiona do brzegu zbiornika.



"Fontanna chwilowo nieczynna. Przepraszamy za usterki."

Popatrzył porozumiewawczo na swoją partnerkę, która tylko wzruszyła ramionami.
- Co to za miejsce? - zapytał, splątując ręce na piersi.
- Jak zgaduję, to Paryż. - odparła dziewczyna, wciąż rozglądając się dookoła. - Tylko, że nie nasz.
Czarny Kot usiadł na brzegu fontanny i założył nogę na nogę. Z uwagą przyglądał się czarnowłosej, która nie mogąc znaleźć sobie miejsca, chodziła w tę i we w tę, gorączkowo nad czymś rozmyślając.

- Może to jakiś alternatywny świat? - zapytała, gładząc swój podbródek.
- Coś takiego jest w ogóle możliwe?
- Najwidoczniej. Albo to, albo w jednej sekundzie Władca Ciem przemienił nasze miasto w... to. - zawahała się, nie mogąc znaleźć odpowiedniego słowa. Adrien nie protestował, "to" doskonale pasowało. - Sama nie wiem, to brzmi idiotycznie.
- Jak na razie, to wyjaśnienie musi nam wystarczyć. - powiedział, podnosząc się z miejsca. - I tak nie jest źle, mogło być gorzej.
- Na przykład? - zapytała, unosząc brwi ku górze.
- Na przykład mógł napatoczyć się tu ktoś opętany Akumą i trzeba byłoby go odakumić.
Słysząc to, dziewczyna momentalnie roześmiała się, na co on zareagował krzywym uśmiechem.
- Dobra, znajdźmy wyjście. - zaproponowała tonem nie przyjmującym sprzeciwu. - Portal, czy czymkolwiek to było, powinien się jeszcze pokazać. Chyba.
- Warto mieć nadzieję.
Mówiąc to, objął ją szybko ramieniem, na co ona rzuciła mu znaczące spojrzenie. Blondyn nie przejął się tym zbytnio, więc oboje ruszyli przed siebie w nadziei na rozwiązanie sprawy.
- Może zapytamy kogoś o drogę? - zaproponował.
- Co chcesz powiedzieć? "Przepraszam, wie pani może gdzie otwiera się portal do naszej rzeczywistości?"
Już miał odpowiedzieć, jednak dostrzegł wychodzącą z domu kobietę. Na oko po trzydziestce. Uśmiechnął się triumfalnie, opuszczając na moment swoją partnerkę. Dziewczyna założyła ręce na biodra, z uśmiechem obserwując jego poczynania.
- Przepraszam! - zawołał blondyn, na co kobieta niemalże odskoczyła. - Wie może pani, gdzie otwierają się portale?
Jego widok sprawił, że nieznajoma wytrzeszczyła szeroko oczy, zaczynając się trząść. Czarny Kot uniósł brew ze zdziwienia, nie rozumiejąc powodu jej zdenerwowania.
- Czy coś się stało?
Nie odpowiedziała. Momentalnie wskoczyła do domu, zatrzaskując za sobą głośno drzwi. Blondyn wpatrywał się w nie zaskoczony, po czym spojrzał na swoją równie zdziwioną partnerkę.
- Równoległy wszechświat. - wypaliła po chwili. - Innego wyjaśnienia nie ma.
Pokiwał głową, idąc razem z nią. Nie mieli pojęcia co może im się przytrafić, jednak nie było nic do stracenia.
Gdy zbliżali się w stronę Wieży Eiffla, doszedł ich odgłos pocierania metalu o rdzę i zgrzytania. Popatrzyli po sobie, po czym spojrzeli w górę.
Z wieży ześlizgiwał się Roger Raincomprix. Ubrany był w coś, co przypominało jego mundur policjanta, jednak na jego policzkach widniały trzy barwy: niebieski, biały i czerwony namalowane w pionie, co tworzyło coś na wzór flagi Francji. Sam mundur również zdawał się być ciemniejszy, a buty dłuższe, gdyż, chociaż zasłaniały je spodnie, można było zgadnąć, że sięgają kolan. Na głowie miał policyjną czapkę do której przyczepiona była brożka w kształcie wieży Eiffla.
Gdy tylko stanął przed nimi, nasi bohaterowie spostrzegli złość malującą się na jego twarzy. To była wręcz nienawiść i chora żądza zemsty, która wynikała Bóg wie skąd.
- Coś nie tak? - zapytała Biedronka.
Roger postawił ciężki krok w jej stronę. Wyglądał jakby chciał z nimi walczyć, jednak oni nie mieli pojęcia dlaczego.
- Myśleliście, że zniszczenie festiwalu ujdzie wam tak po prostu na sucho? - wycedził przez zęby mężczyzna.
"Na co czekasz? - usłyszał głos w swojej głowie. - Zabierz im Miraculum!"
Mężczyzna natychmiast przystąpił do niespodziewanego ataku, kopiąc Czarnego Kota w twarz, powalając na ziemię. Biedronka zareagowała natychmiast, jednak jej uderzenie zostało szybko zablokowane przez policjanta.
Zapowiadało się na długą i wyrównaną walkę.
Adrien szybko podniósł się na nogi, gotów pomóc swojej partnerce, która nie radziła sobie najlepiej. Udał jej się przygwoździć przeciwnika do słupa, jednak zapewne nie potrwa to długo.
- Zatrzymaj go tam jakoś! - zawołał Di Carlo, na co ona tylko przytaknęła. - Kataklizm!
Po tych słowach z jego dłoni zaczęła ulatywać czarna esencja, którą momentalnie rzucił w stronę słupa. Biedronka przytrzymywała mężczyznę, póki nie zaczęły pojawiać się pierwsze pęknięcia. Policjant wtedy sam z siebie odskoczył, a wtedy dziewczyna szybko zdjęła mu czapkę z głowy.
- Myślisz, że tu jest Akuma? - zapytał, jednocześnie odpierając ataki Rogera. Musiał przyznać, ich przeciwnik był nieźle wygimnastykowany. - I pośpiesz się!
Biedronka oderwała broszkę, po czym rzuciła ją na ziemię i rozdeptała. Po chwili wyleciał z niej czarny motyl, którego szybko zamknęła w swoim jojo, po czym po kilku sekundach wypuściła, już jako białego motyla.
- Papa miły motylku! - powiedziała, gdy ten odleciał.
Policjant w jednej chwili opadł na kolana, gładząc się po głowie. Nic nie pamiętał, był w całkowitym szoku, jak każdy opętany przez Władcę Ciem. Widząc to, partnerzy przybili tradycyjnego żółwika.



. . .

- To jeszcze nie koniec. - powiedział bardziej do siebie, niż do nich Władca Ciem, gdy jego Akumy rozleciały się na wszystkie strony świata, nie przekraczając jednak granic pomieszczenia. - Pewnego dnia Paryż będzie bezpieczny, a wy stracicie swoje moce.


Adrien przyglądał się zakończeniu opowiadania z szeroko otwartą buzią. Po chwili wzniósł ręce do góry i powiedział:
- Kto pisał to opowiadanie?! Że niby ja i Biedronka w innym wymiarze jesteśmy źli, a Władca Ciem jest tym dobrym?! Kogoś tu wyobraźnia poniosła! - mówił oburzony. - Nigdy więcej fanfików! - stwierdził, odwracając się od monitora.
- I tak zamierzasz je dalej czytać, prawda? - spytał Plagg, zajadając się serem.
Po krótkiej chwili milczenia, Adrien odparł:
- Tak. - po czym odwrócił się z powrotem do monitora. Nacisną jeden przycisk "DODAJ KOMENTARZ" i napisał: "Kiedy kolejny rozdział?".
Plagg, widząc to, zaśmiał się.
- Wiesz, że, oprócz ciebie, same baby to czytają?

tbeSara124 Twórczość
Zastępowe opowieści
Jak zostać ognikiem? | Liderka | Harcówka | Nowa w zastępie | Bitwa zastępów
Strażnicy wymiarów
Karaluch
Serie, w których pisaniu brałam udział
Podróż z Totalną Porażką |
| Nasza 6 podbija trasę | Niedaleko | Ucieknij z kicia | Wielka imprezka cz.1 | Wielka imprezka cz.2 | Zostało ich 4 albo 5 | Półfinałowe wyzwanie | To już wielki finał
Odcinki/piosenki, w których pisaniu brałam udział
Dziękujemy, że jesteś tu też
Inne
Piosenki
Wybacz
Organizacje
Zastęp ogników 46485
Miejsca
Harcówka 46485
Poza fanonem FiF
-
Inne fanony
Miraculum
Bohaterowie
Edith Frasinati | Zabb | Tosuu | Dentte |
Historie
Niepowstrzymani
Wiadomość | Derpy roku | Tam, gdzie latają Akumy | W świecie Fan-Fiction | Dzieje Plaggi i Ed | Zdemaskowana | Mistrz kierownicy
t - b - efunnyFrankyGaleria
Serie
Story
Partnerka | Zmiana ról | W niepamięci | Powrót do przyszłości | Deszczowa piosenka | Wesołe miasteczko | Stary znajomy | Nagrodzeni | Ta inna rzeczywistość | Pokonać strach | W odwiedzinach | Szach-Mat | Misja-wieloświat | Etap II | Senna wycieczka | Po drugiej stronie lustra | Powrót Nazz | Magiczna noc | Przygody Agenta Spika | Bo tak | Z duchem czasu | Jeszcze tego nie było, by jajko dziobaka uczyło | Nic specjalnego | Wymiar Omega | Tomato kolor czerwieni | Krętymi drogami | Historia, która nie miała się wydarzyć | Łapaj karpia | Wakacyjna nutda | Na zawsze Niebieska
Drobny szczegół
Harmonia relacji | Grając pierwsze skrzypce | Na ratunek sytuacji | Na skraju jutra
Kalejdoskop zdarzeń
Nigdy więcej wojny
Zastępowe opowieści
(pisane wspólnie z Sara124)
Nowa droga | Nowa w zastępie | Pierwsza prawdziwa miłość | Bitwa zastępów
Pełnometrażowe
Powiązane z seriami
Heca jajeczna | Wodny zamach | Fineasz u dentysty | Dawno temu w przedszkolu | W tańcu | W końcu | Kwaśne winogrona i słodkie cytryny |
Niepowiązane z seriami
Klejnot oceanu | Kajmakowy sok |
Pisane z innymi użytkownikami
*Opko na nudę (pisane wspólnie z NaluChan )
Bohaterowie
Pierwsze pokolenie
Daniella Shine | Nazz Jefferson | DS | Paulin Heller | Scott Shine | Natalie Middleton | Malcolm Morgan | Simon Graham | Penny | Vanillia | Hanna Taylor | Ludwik Klaus Wulfryd Tyberiusz Gugungtenpruljungingen IV | Wampirzyca | At Last
Drugie pokolenie
Summer Flynn | Aleksis Fletcher | Sintia Fletcher | Camille Tjinder | Nathan Van Stomm | Gavin Van Stomm
Inne
Piosenki
Zatrzymać czas | Zaśpiewaj | Złamana obietnica | Za drzwiami | Wybacz | Raz, dwa, trzy... | Pszczoły, ule i wosk! | Piekielny pocałunek | Melodia dla Nikogo | Kołysanka Sleepy Soul | Dzika muzyka | Deszczowa piosenka | Czy to miłość?
Rodziny
Rodzina Shine | Rodzina Fletcher-Shine
Lokalizacje
Ogródek rodziny Flynn-Fletcher | Dom rodziny Shine | Wzgórze Izabelli | Grandville | Jail-Jelly | Quarta | Wymiar Omega
Organizacje
Front Wyzwolenia Ziemi | ROOCS | Saturn H.O.M.E. | Zastęp ogników 22107
Przedmioty i wynalazki
Przygody Agenta Spika | Twarzoksiążka | Zemster
Fanon Miraculum
Niepowstrzymani
Rogalik prawdę Ci powie | Derpy roku | Echo przeszłości | Z nastaniem nocy | Tam, gdzie latają Akumy | Derp na Biedroblogu | W świecie Fan-Fiction | Zabawa w bohatera | (Nie)zapomniana historia | Nieplanowana przygoda z Mary Sue | Dzieje Plaggi i Ed | Mistrz kierownicy | Elfie zamieszki | Ogrzana afera | Pomocna dłoń | Koniec bezczynności | Czemu się nie uśmiechasz? | Nienazwane
Inne
Histogariusz
Bohaterowie
Postaci
Aleksis Lefiampi | Edith Frasinati | Daniel Sorel
Kwami
Odda | Zabb | Poogo | Arria | Tosuu
Fanon My Little Ponny
FanFiction
Ostatnia Kołysanka
Fanon Kung Fu Panda
FanFiction
Sztuka Papieru
Bohaterowie
Tao Nakamura | Shi RuiShu
Szablony
Zakładki | Serie | Bohaterowie | Bohaterowie: Story | Piosenki: Story | Lokacje: Story | Drobny szczegół | Poza Fandomem | Kung Fu Panda | Rodzina Shine | Zastęp 22107
Advertisement