UWAGA! Ten artykuł zawiera spoilery. Czytaj dalej na własne ryzyko... |
W Danville trwają sylwestra. Fineasz i Ferb budują wielką wymiarową kulę ponownie, ale tym razem ulepszają ją do działu ekstremalnego. Fretka ze Stefą i z rodzicami wybierają się na sylwestrową imprezę, na której pojawia się Jeremiasz i Coltrane. Dundersztyc zamierza odznaleźć wielkiego króla Sylwestra, któremu może spełnić każde noworoczne życzenie.
Bohaterowie
- Fineasz Flynn
- Ferb Fletcher
- Pepe Pan Dziobak
- Fretka Flynn
- Linda Flynn-Fletcher
- Lawrence Fletcher
- Izabela Garcia-Shapiro
- Vivian Garcia-Shapiro
- Buford
- Baljeet Tjinder
- Ogniki
- Irving Du Bois
- Jeremiasz Johnson
- Stefa Hirano
- Coltrane
- Major Francis Monogram
- Nieznana żona Majora - wspomniana
- Carl Karl
- Monty Monogram
- Vanessa Dundersztyc
- Heinz Dundersztyc
- Norm
- Chloe
Scenariusz
(Odcinek zaczyna przed domem Flynn-Fletcherów)
Narrator: Nowy Rok nastanie znów.
Fineasz: Gdzie jedziecie?
Linda: (W środku auta) My jedziemy z ojcem, Fretką i Stefą na bal noworoczny w Ratuszu. Ty Vivian opiekuj się dziećmi.
Vivian: Nie ma sprawy.
Linda: Pa wszystkim! I Szczęśliwego Nowego Roku!
Fineasz: Pa, mamo! I nawzajem! (Lawrence odjeżdza autem)
Izabela: Dobrze, że dzisiaj nie będziecie budowali kuli wielowymiarowej.
Fineasz: A zgadłaś, bo dziś zbudujemy wielką kulę wymiarową do działu ekstremalnego.
Izabela: Serio?
Fineasz: Tak, serio! Ferb, już wiem co będziemy dzisiaj robić w nocy. To nasza codzienna tradycja.
Izabela: A moja jest tradycja, że...
Fineasz: Chodź, Ferb! Musimy to znowu zbudować.
Izabela: ...trzeba pocałować kogoś o północy w Nowy Rok. Ech... to nie ma sensu.
Vivian: Izabelo, on ma wyobraźnię z tą kulą. Ja idę do domu, idziesz ze mną?
Izabela: Nie, zostanę tutaj w ogródku.
Vivian: Ok.
Izabela: Ej, gdzie jest Pepe?
(Pepe wyjmuje z kapelusza petardę, podpala ją, odsuwa się, a petarda wybucha, a Pepe wchodzi do dziury, która natychmiast znika)
Major Monogram: Dobry wieczór! Właśnie nas doktorek Dundersztyc... nie wiem co robi. (Pepe się na jego patrzy) Co? Jest sylwester, nie chcę mi się sprawdzać co robi. Ja się wybieram z moją żoną i Carlem do ratusza. Muszę tam Carla przeswatać z taką jedną.
Carl: Jaką?
Major Monogram: Nieważne! Dowiesz się później. A i jeszcze Monty idzie z jakąś dziewczyną, której nie znam. Wiem, że to nie z tematem, ale ci powiedziałem o mnie. Dobra, ja lecę na bal. Powodzenia i Szczęśliwego Nowego Roku, Agencie P! (Pepe salutuje i startuje rakietą do Duna)
Oto jest Spółka Zło Dundersztyca!
Dundersztyc: No i jak Norm? Jak wyglądam w muszce?
Norm: Wyglądasz jak jakiś aptekarz z muchą.
Dundersztyc: To nie czas na żarty. (Słychać dzwonek) Ciekawe kto to może być?
Norm: Chloe.
Dundersztyc: Co?
Norm: Tak, idę dziś z Chloe na bal w Ratuszu, a ty co robisz?
Dundersztyc: Ja znalazłem wielkiego króla Sylwestra, który może spełnić każde noworoczne życzenie. (Słychać dzwonek) Możesz odebrać?
(Norm otwiera drzwi, gdzie pojawia się Chloe)
Chloe: Cześć, Norm! Idziemy już?
Norm: Cześć, Chloe! Tak, idziemy. (Wychodzą)
Dundersztyc: Norm już poszedł, została jeszcze Vanessa.
Vanessa: Cześć, tato!
Dundersztyc: Vanesso, jakaś ty ładnie jesteś ubrana, gdzie idziesz?
Vanessa: Z kolegą na bal.
Dundersztyc: Z jakim? Znam go?
Vanessa: Chyba tak. Pa, tato!
Dundersztyc: Pa, Vanesso!
(Vanessa wychodząc dzwoni do Monty'ego)
Vanessa: Monty, gdzie jesteś?
Monty: (Przez telefon) Przed budynkiem.
Vanessa: To dobrze, bo już do ciebie idę.
(Przed Spółką Zło)
Monty: Wow, ładnie wyglądasz.
Vanessa: Ty też! Idziemy?
Monty: No pewnie!
(W Spółce Zło)
Dundersztyc: No i pięknie! Wszyscy se poszli na bal a ja... nie mam z kim. (Pepe plecakiem odrzutowym przeleciał do Dundersztyca) O, Pepe Pan Dziobak! A oto pułapka! (Pepe poleciał do góry, a potem na dół do pułapki z fajerwerek) Właśnie się dowiedziałem, że istnieje wielki król Sylwestra, który może spełnić każde noworoczne życzenie. A ja mam życzenie by zawładnąć Okręgiem Trzech Stanów. A oto mój Sylwestro-Znajdo-Inator, Teraz muszę go wyszukać.
Piosenki
- Zimowa czołówka
Stałe elementy
Za młody na...
Chloe: Cześć, Norm! Idziemy już?
Norm: Cześć, Chloe! Tak, idziemy. |
Kwestia Ferba
Co robicie?
Norm: Tak, idę dziś z Chloe na bal w Ratuszu, a ty co robisz?
Dundersztyc: Ja znalazłem wielkiego króla Sylwestra, który może spełnić każde noworoczne życzenie. |
Wiem co dziś będziemy robić!
Izabela: Dobrze, że dzisiaj nie będziecie budowali kuli wielowymiarowej.
Fineasz: A zgadłaś, bo dziś zbudujemy wielką kulę wymiarową do działu ekstremalnego. Izabela: Serio? Fineasz: Tak, serio! Ferb, już wiem co będziemy dzisiaj robić w nocy. To nasza codzienna tradycja. Izabela: A moja jest tradycja, że... Fineasz: Chodź, Ferb! Musimy to znowu zbudować. Izabela: ...trzeba pocałować kogoś o północy w Nowy Rok. Ech... to nie ma sensu. |
Gdzie jest Pepe?
Izabela: Ej, gdzie jest Pepe? |
Wejście do kryjówki Pepe
Pepe wyjmuje z kapelusza petardę, podpala ją, odsuwa się, a petarda wybucha, a Pepe wchodzi do dziury, która natychmiast znika
Dżingiel zła
Oto jest Spółka Zło Dundersztyca!
Wynalazki
Fineasz i Ferb
Dundersztyc
Sylwestro-Znajdo-Inator
Inne informacje
- Ten odcinek jest z okazji Nowego Roku.
Szablon:Chronologia