Fanowska Fineasz i Ferb Wiki
Advertisement
Fanowska Fineasz i Ferb Wiki
Uwaga! Strona może zawierać treści nieodpowiednie dla Twojego wieku.
FS1
Ferbastyczna szkoła
 

Sezon pierwszy

Nienawidzę tej pracy. Dobrze, że to już ostatnia lekcja. Ustawmy na 60 minut...

— Dundersztyc ustawiając bombę


Jest to specjalny odcinek Seboliii. Jest to odcinek kończący pierwszy sezon Ferbastycznej szkoły.

Opis[]

Po skończonych lekcjach Dundersztyc zostawia w szkole bombę. Jasmine nieświadoma tego zamyka Ferba, Buforda, Baljeeta i Izabelę w szkole. Ferb próbuje dodzwonić się do Fineasza, który chce znaleźć pracę. Pepe musi uratować czwórkę przyjaciół. Tymczasem Fretka musi podjąć najtrudniejszą w życiu decyzję, a Abigail oświadcza się Dundersztycowi.

Bohaterowie[]

Scenariusz[]

(W domu. Ferb siedzi na schodach w przedpokoju. Nagle po nich wbiega Fineasz)

Ferb: Fineasz!

Fineasz: Nie chcę mieć z tobą do czynienia!

(Ferb wstaje i zaczyna gonić Fineasza. Wbiega do pokoju i zauważa w połowie pokoju białą farbę)

Ferb: Co...

Fineasz: Na swoją połowę!

(Ferb się cofa kilka kroków)

Ferb: Co ma znaczyć ta biała farba na podłodze?

Fineasz: Ta połowa na której jesteś to twoja połowa pokoju, a ta połowa gdzie ja jestem to moja. Nie wolno jej przekraczać!

Ferb: To jak ja mam wyjść z pokoju, skoro drzwi są po twojej stronie!?

Fineasz: Nie mój problem.

(Fineasz bierze telefon do ręki i rzuca się na łóżko)

(Czołówka)

Głos: A school,

Go to school,

Be in school

(Pojawia się Fineasz, a obok niego napis "Starring: Phineas Flynn")

And go in-to school!

Go to the school,

Be under and over,

And go to the in!

(Pojawia się Ferb, a obok niego napis "Starring: Ferb Fletcher")

Go to the school!

I want to the into, them!

Want be in the school!

New friends,

(Pojawia się Fretka, a obok niej napis "Starrig: Candace Flynn")

New enemys,

New boys,

New girls,

(Pojawia się Dundersztyc, a obok niego napis "Starring: Heinz Doofensmirtz")

Go to the school!

I want to the into, them!

Want be in the school!

(Pojawia się Pepe Pan Dziobak, a obok niego napis "Starring: Perry the Platypus")

And common to go into theeem!

Go to the school!

I want to the into, them!

Want be in the school!

(Wszyscy wymienieni bohaterowie stają przed szkołą, a nad nimi pojawia się logo serialu)

And new friends is waiting neaaaaaaaaar heeere!

Go to the school!

Narrator: Ferbastyczna szkoła.

(Koniec czołówki)

Narrator: Sami w szkole.

(W pokoju Fretki. Do niego wchodzi Stefa)

Stefa: Hejka, co jest?

Fretka: Ostatnio nie mogę znieść tego, że chłopcy się kłócą. Co oni do siebie mają?

Stefa: Pewnie chciałabyś się od nich odczepić.

Fretka: Co ty nie powiesz?

Stefa: Znalazłam mieszkanie po drugiej stronie miasta. Chcę się wyprowadzić, ale nie chcę sama. Może zamieszkasz ze mną?

Fretka: Czekaj... też słyszysz to? Jakby głośna i huczna impreza...

Stefa: To moi rodzice. To jak? Jak ci się podoba moja propozycja? Bo moi rodzice się zgodzili. Wynajęłam już mieszkanie.

Fretka: Musiałabym się spytać rodziców.

(Tymczasem w domu Charlene)

Charlene: Abigail, obiad!

(Abigail schodzi na dół)

Abigail: Zabrzmiało to jakbyś krzyczała do mnie jak do córki.

Charlene: W końcu mieszkasz w naszym domu.

Abigail: Czekaj... w coś ty się ubrała!?

Charlene: Ta znowu swoje... Chodzę w tym codziennie.

Abigail: Codziennie? Zdejmij to! Ja co godzinę mam na sobie coś innego. Nie chcę niczego nosić za długo, inaczej będą się ze mnie śmiać.

Charlene: Moment... wczoraj w jednym ubraniu byłaś dwa razy. Co jest z tobą!? Zabiorę cię do psychiatry!

Abigail: NIE! Zamiast kupić nowej sukni, zostawiłam kasę na pierścionek zaręczynowy. Dzisiaj kupię go i zaręczę się z Heinzem.

Charlene: Jesteś tego pewna? Chcesz mu się oświadczyć? Heinzowi?

Abigail: Tak, on jest taki boski. Grzechem byłoby nie. Ja już się zbieram. Muszę kupić ten pierścionek.

Charlene: Nie tknęłaś nawet obiadu.

Abigail: Dbam o linię.

(Abigail zakłada kurtkę zimową, czapkę, szalik, buty i nauszniki i wychodzi)

Charlene: Ona nie wie co robi.

Vanessa: Przecież to jej życie.

Charlene: Chcesz mieć ją za matkę?

Vanessa: Nie.

Charlene: Właśnie. Nie chcę dopuścić do tego, by się zaręczyli.

Vanessa: Rozumiem. Pomogę ci.

(W szkole)

Dundersztyc: I tak przedstawia się historia Napoleona. Pytania?

Fineasz (podnosi rękę): Tak. Skoro ta lekcja miała być o II wojnie światowej, to czemu mówimy o Napoleonie?

Dundersztyc: Nie marudź.

(Dundersztyc odwraca się, by napisać coś na tablicy. Po chwili dostaje z rurki)

Dundersztyc: Kto to!?

(Cała klasa milczy. Dundersztyc zauważa Buforda z rurką w ręku)

Dundersztyc: Oddawaj to!

(Dundersztyc szarpie się z Bufordem. Po chwili Buford kopie w brzuch Dundersztyca)

Dundersztyc: Dosyć tego! Dzwonię do twoich rodziców.

Buford: A czy moi rodzice dzwonią do pana i skarżą się na pracę?

(Dundersztyc milknie. Dzwoni dzwonek. Uczniowie radośnie wybiegają z klasy potrącając Dundersztyca)

Dundersztyc: Nienawidzę tej pracy. Dobrze, że to już ostatnia lekcja.

(Dundersztyc wyjmuje z kieszeni dynamit i wkłada do szuflady)

Dundersztyc: Ustawmy na 60 minut...

(Dundersztyc coś klika na dynamicie, a po chwili wsuwa szufladę w biurko i wychodzi)

(Na korytarzu)

Baljeet: Ten Fineasz ostatnio się dziwnie zachowuje.

Ferb: Tak, dzisiaj namalował na podłodze białą farbę i zakazał mi jej przekraczać. Musiałem wychodzić oknem.

(Nagle ktoś wpycha Ferba, Izabelę, Baljeeta i Buforda do schowka woźnego. Ta osoba przekręca drzwi i ucieka)

Buford: Co to było!?

Baljeet: Trzeba się stąd wydostać.

(Baljeet wali w drzwi, ale nie zawalają się)

Baljeet: Akurat dyrka wydała kasę na szkołę w takiej chwili!

(W pewnym barze. Fineasz rozmawia z właścicielem baru)

Właściciel: Jesteś pewny, że chcesz tu pracować?

Fineasz: Tak, chcę zarobić trochę kasy i oderwać się od przyjaciół. Ostatnio nasza przyjaźń przeżywa kryzys.

Właściciel: Czy ja wyglądam, jakby mnie to obchodziło? Musisz udowodnić, że jesteś tego godzien. To będzie ciężki wysiłek, wymagający ogromnego poświęcenia.

Fineasz: Ile będzie trwać?

Właściciel: Kilka minut.

(Przed domem Charlene. Abigail rozmawia przez telefon. Za krzakami siedzi Vanessa)

Abigail: Hej, Heinz. Co powiesz na małą randkę? Dzisiaj, osiemnasta, główny park.

Dundersztyc (z telefonu): Ok.

Abigail: Mam dla ciebie małą niespodziankę.

Dundersztyc (z telefonu): Jaką?

Abigail: W końcu to niespodzianka!

(Abigail się rozłącza i idzie. Vanessa wychodzi zza krzaków i wchodzi do domu)

Vanessa: Abigail ma zamiar mu się oświadczyć w głównym parku.

Charlene: Vanesso... już wiem, co będziemy dzisiaj robić!

(W domu Flynn-Fletcherów)

Fretka: Mamo, mogę się wyprowadzić ze Stefą?

Linda: Nie!

Fretka: Ale...

Linda: Nie!

(Lawrence podnosi głowę znad gazety)

Lawrence: Czemu nie? Taka przeprowadzka mogłaby ją nauczyć dorosłego życia, samodzielności i odpowiedzialności. A poza tym Fretka prędzej czy później się wyprowadzi. Jest już pełnoletnia. W prawie jest napisane, że może się wyprowadzić, jeśli my się nie zgadzamy.

Fretka: Czyli mogę?

Lawrence: Ja się zgadzam.

Linda: Nooo... ja też.

Fretka: Super, dziękuję!

(Fretka przytula rodziców, a potem biegnie na górę i wbiega do pokoju)

Fretka: Zgodzili się!

Stefa: Super! Jedziemy jutro.

Fretka: Jutro? Wolę trochę później.

Stefa: Nie ma innego wyjścia. Musisz się pożegnać z domem dzisiaj i dzisiaj się spakować.

(Stefa wychodzi, a Fretka kładzie się na łóżku)

(W szkole)

Buford: Dobra, znudziło mi się to czekanie.

(Nagle drzwi wylatują z zawiasów, a czwórka przyjaciół wychodzi ze schowka)

Ferb: Wyłazimy stąd!

(Ferb, Izabela, Baljeet i Buford idą razem do drzwi. Ferb ciągnie za drzwi, jednak nie otwierają się)

Ferb: A to dziwne... Jasmine nas zamknęła.

Buford: Spokojnie, wywarzę te drzwi.

(Buford próbuje wywarzyć drzwi, jednak nie udaje mu się to)

Izabela: Musiała wzmocnić drzwi w takich chwilach.

Baljeet: Możemy też z tego skorzystać. Pozaglądamy do biurek nauczycieli...

Ferb: BALJEET!? Nie poznaję cię, co z tobą jest!?

Baljeet: Muszę się wyszaleć, ja nie chcę znowu do pierdla!

(Wszyscy dziwnie patrzą się na Baljeeta)

Baljeet: Cytat z filmu.

(Tymczasem w salonie jubilerskim)

Abigail: Ten pierścionek będzie idealny. Kupuję go!

(W barze)

Fineasz: Nawet podoba mi się ta praca.

Właściciel: Co nie? Ach, Steve'owi zrobiło się niedobrze. Na kilka minut przejmujesz stanowisko kasy.

(Fineasz podchodzi do kasy. Po chwili zauważa kilkoro kłócących się przyjaciół wchodzących do baru)

Przyjaciel 1: Wiecie co, nienawidzę was!

(Chłopak, który to wykrzyknął siada przy jednym ze stolików sam. Pozostali siadają daleko od niego. Zaczynają rozmawiać i żartować)

Fineasz (w myślach): To chyba samo jest ze mną...

(W szkole. Czwórka przechadza się po szkole)

Baljeet: Ej, też słyszycie pykanie?

(Baljeet otwiera drzwi od klasy)

Baljeet: To coś jest chyba w biurku.

(Baljeet otwiera biurko i widzi dynamit)

Baljeet: AAAAAAAA!!! Dynamit, zaraz wybuchnie!

Ferb: Za ile?

Baljeet: 300$.

Ferb: Nie o cenę się pytam, o czas!

Baljeet: 2 minuty!

(W barze. Fineasz nadal patrzy się na samotnego chłopaka. Dzwoni mu telefon)

Fineasz: Czego, Ferb!?

Ferb: Nie uwierzysz, ale tutaj jest bomba! Musisz nam pomóc, za półtorej minuty wybuchnie!

Fineasz: Tsa, jasne... bomba. Za głupio to brzmi. Narka!

(Fineasz się rozłącza)

(W szkole)

Ferb: Może uda nam się ją rozbroić.

(Przed domem Flynn-Fletcherów)

Linda (zaczyna płakać): Więc jednak wyjeżdżasz?

Fretka: Tak, taka jest moja decyzja.

Linda: Pa, kochanie! Pamiętaj, że masz ostatnią szansę, żeby zmienić zdanie.

(Fretka zatrzymuje się i patrzy to na Stefę, to na rodziców. Zaczynają przypominać się jej wspomnienia związane z tym domem - powrót z pierwszego dnia przedszkola, zabawy z innymi dziećmi, czy nocowania ze Stefą)

(Tymczasem w parku. Dundersztyc i Abigail spacerują, za ławką siedzi Vanessa i ich szpieguje)

Dundersztyc: To była urocza randka.

Abigail: Wiesz... myślę, że czas na pierwszy pocałunek.

Dundersztyc: Masz rację!

(Dundersztyc łapie Abigail i się z nią namiętnie całuje. Po chwili przestają)

Abigail: A, bo krąży mi ostatnio po głowie taka myśl... Heinz, wiem, że długo się nie znamy, ale od pierwszego wejrzenia się w tobie zakochałam. I chcę ci zadać teraz jedno pytanie. Czy chcesz spędzić ze mną resztę życia, będąc małżeństwem?

(Abigail klęka przed Dundersztycem i pokazuje mu pierścionek zaręczynowy)

(Tymczasem w szkole)

Izabela: Pół minuty.

Baljeet: Chyba nie dam rady!

Ferb: 25 sekund!

Baljeet: Nie pospieszajcie mnie!

Buford: 20 sekund!

Ferb: To już strasznie mało! Baljeet, uciekamy!

(Ferb łapie Baljeeta i resztę przyjaciół i z nimi ucieka. Dobiegają do schodów i słyszą potężny huk)

(Tymczasem w barze. Wszyscy wstają po usłyszeniu huku)

Fineasz: Ferb miał rację...

(Napisy końcowe)

Narrator: W następnym odcinku.

(Fragment 1)

(Na Ferba spada wiele desek i gruzów)

Ferb: NIEEEEE!!!

(Fragment 2)

(Izabela rozmawia z Jasmine)

Izabela: To ty podłożyłaś tę bombę! O mało nie umarliśmy, zemszczę się, gorzko tego pożałujesz!!!

(Fragment 3)

Dundersztyc: Ja... nie wiem co powiedzieć.

(Zza ławki wychodzi Vanessa, która staje obok swojego taty)

Vanessa: On chciał powiedzieć, że musimy już iść. Pa!

(Fragment 4)

Baljeet: Jak to każdy z nas będzie chodził do innej szkoły?

(Fragment 5)

Fretka: To jest takie trudne! Tu jest moja rodzina, a tam moja przyszłość. Ja nie wiem co mam wybrać!

KONIEC

Inne informacje[]

Advertisement